Ile zarabia bloger?

Kochamy sobie zaglądać do portfeli, najlepiej tych najmocniej owianych tajemnicą. Mamy to po prostu we krwi jako naród. Wiele osób zakłada bloga także po to, by na nim zarabiać, dlatego dziś spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: czy to się opłaca?

Ile zarabia bloger?

Jeśli szukasz drogi na skróty, chcesz poznać odpowiedź bardzo szybko, nie czytając do końca tego artykułu to mam dla Ciebie od razu przygotowaną prawidłową odpowiedź na zadane przed chwilą pytanie. A brzmi ona: to zależy. 😉 Jako osoba, która przez kilka lat pracowała w agencji i wyceniała stawki za reklamę u tysięcy blogerów mam całkiem dobre rozeznanie w tym temacie, więc pozwolę sobie nakierować Cię na prawidłowy tok rozumowania o zarobkach autorów blogów.

Niestety, nie ma żadnej prostej i jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Jest jednak parę informacji, które mogą nakierować na odpowiedź, jaka bardziej Cię zadowoli. Musimy sobie wpierw zdać sprawę ze skali zjawiska o nazwie „blogosfera”. Blogów założonych w Polsce są setki tysięcy. Prowadzonych blogów? Kilkanaście, może kilkadziesiąt tysięcy stron, które nazwalibyśmy blogami, które wciąż są prowadzone: pojawiają się na nich nowe teksty minimum raz w miesiącu. Co ciekawe, biorąc pod uwagę te kryteria nie możemy do miana blogera zaliczyć Michała Szafrańskiego z jakoszczedzacpieniadze.pl, który kilka miesięcy temu porzucił regularne blogowanie. A jest to jednocześnie osoba, która na blogowaniu dorobiła się chyba największych zarobków w historii polskiej blogosfery. Zresztą, możemy śmiało odesłać Cię do książki, którą Szafrański na ten temat napisał.

To jednak ewenement, bo większość blogerów tak naprawdę nie zarabia… Nic. Smutne informacje, ale jak najbardziej prawdziwe. Natomiast jest jeszcze ta mniejszość, której udaje się zarabiać. Źródła przychodu blogerów można podzielić na kilka rodzajów:

  1. Współprace reklamowe – opisywanie marek i jej produktów lub usług na zlecenie klienta lub agencji w ramach działań marketingowych danej marki.
  2. Kupowanie linków – również jest to element działań marketingowych danej marki, lecz skupione właściwie tylko na umieszczeniu wskazanego linku na danym blogu.
  3. Afiliacja – czyli prowizja od sprzedaży produktów danej firmy. (Psssst, wiedzieliście, że my też płacimy blogerom w ramach naszego Programu Partnerskiego? Szczegóły znajdziesz tutaj.)
  4. Własne produkty – blog może punktem wyjścia do tworzenia własnych produktów: książek, notatników, marki ubrań, kosmetyków czy wielu innych namacalnych, lub wirtualnych produktów, które swój sukces opierają o sukces bloga.
  5. Własne usługi – kurs, szkolenia, sesje zdjęciowe, copywriting, opieka nad blogerami, konsultacje w zakresie swojej specjalizacji… Usług, które można realizować rozpoczynając od blogowania jest całe multum i tak naprawdę jedyne co może Cię ograniczać to pomysłowość, rozpoznawalność i zaufanie odbiorców do Ciebie.

Dzisiaj jednak pochylimy się nad punktem 1 oraz 2, a więc działalnością stricte związaną z tworzeniem bloga i promowaniem na nim marek. By klienci brali pod uwagę Twojego bloga musisz mieć przede wszystkim rozpoznawalność – wśród pracowników marek, agencji marketingowych i przede wszystkim czytelników. Dziś znacznie trudniej niż przed paroma laty zdobyć taką popularność wyłącznie blogując, choć nie jest to niemożliwe i ostatnie lata pokazywały nam, że wyjątkowo pomysłowe i zdeterminowane osoby były w stanie dojść do odpowiedniego poziomu rozpoznawalności, by zainteresować sobą potencjalnych reklamodawców.

Druga istotna informacja, którą należy brać pod uwagę spoglądając w zarobki blogerów to ich nieregularność. Stałe współprace blogerów z markami, które trwają na przykład rok, i są źródłem stałego, comiesięcznego dochodu to wciąż rzadkość. Większość zarabiających na współpracach z markami blogerów w każdym miesiącu jednego roku zarobi zupełnie inną kwotę. I także w ich przypadku czasem będzie to zero, a czasem całkiem spora suma. Pewnie wiele osób teraz będzie chciała drążyć: ile to jest „spora suma”.

  • Najwięksi blogerzy w Polsce, a mam tu na myśli twórców, którzy docierają do kilkuset tysięcy lub powyżej miliona odbiorców w skali miesiąca, może liczyć na pięciocyfrowe stawki za współprace z markami. Czyli powyżej 10 000 zł netto. Ale wciąż – należy pamiętać, że w jednym miesiącu nie będzie żadnego przychodu, a w innym zrealizuje 3 kampanie. Jedyna stała w tym zawodzie to brak stałej. 😉
  • Czołowi blogerzy o nieco mniejszych zasięgach (w okolicach 100 000 unikalnych użytkowników w skali miesiąca) mogą liczyć na wynagrodzenia z tytułu współpracy z markami w wysokości kilku tysięcy złotych (ale tak bardziej powyżej 5000 zł netto). Wiele zależy tutaj od kategorii tematycznej samego bloga, bo i różne kategorie produktów dysponują różnymi budżetami (na pewno nie opłaca się blogować o kulturze).
  • No i na koniec zostają blogi mniejsze, ale wciąż wartościowe, którym za promocję swoich produktów czy usług klienci muszą płacić kilkaset-parę tysięcy złotych (ale tak bardziej do 5000 zł netto). Konkurencja wśród blogerów o budżety reklamowe marek zrobiła się jednak bardzo duża, więc często to właśnie cena decyduje o tym kogo marki wezmą do swoich działań marketingowych.

Nieco ponad dwa lata temu raport o zarobkach blogerów wydała firma BLOGmedia, która specjalizuje się w realizowaniu kampanii reklamowych z blogerami od wielu lat. Ich dane, choć nie są momentami zbyt precyzyjne (dane są deklaratywne, ankietę wypełniło zaledwie 438 blogerów) to w dobry sposób pokazują skale i różnice poszczególnych stawek wynagrodzenia wśród twórców blogów. Dane te jednak nie mówią pełnej prawdy, albowiem są blogi, które mają ogromne zasięgi (np. kulinarne), których stawki wynagrodzenia są relatywnie niskie. Są też wartościowe, niszowe blogi tematyczne, które mimo niezbyt wysokich zasięgów potrafią wyceniać się na znacznie wyższe stawki wynagrodzenia. I choć te niuanse zanikają w tego typu raportach, to pomagają one zrozumieć skalę i wybrane tendencje w zarobkach blogerów.

Mniej zasięgowi blogerzy, którzy tworzą jakościowe treści mogą liczyć na innego rodzaju współprace z markami. Często są oni brani pod uwagę w przypadku, kiedy marki realizują działania marketingowe w postaci SEO. Nie liczą się wówczas dla marek zasięgi, wartość danego autora i jego autorytet, a zwyczajnie jakość tworzonego bloga i jego treści. Klienci często płacą od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za umieszczenie na takim blogu wskazanego linku. Jednak ponownie – nie ma tutaj żadnej gwarancji stałego poziomu przychodów miesięcznych w skali roku.

Podsumowując, jak można pomóc sobie zarabiać na blogu i ile można na nim zarobić? Na pewno tworząc jakościowe i wartościowe dla odbiorców treści. Nie jest to żadną gwarancją dojścia do sukcesu, ale na pewno bez tego ciężko będzie zbudować dużą i zaangażowaną społeczność, a ta pomoże dotrzeć do szerszego grona czytelników. Co zaś przełoży się na rozpoznawalność i większą szansę na współprace reklamowe z markami. Niestety gwarancji nie ma żadnych. No, ale przecież nie zakładasz chyba bloga tylko po to, żeby na nim zarabiać, prawda? Jeśli to jest główny cel powstania danego bloga to ciężko, by za tym poszli internauci. A za nimi pieniądze. Biorąc to wszystko pod uwagę nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie ile zarabiają blogerzy. I może dobrze, bo to nie zarabianie powinno motywować do blogowania. To wciąż powinna być pasja i hobby, która, przy odrobinie szczęścia, dużej dawce konsekwencji i ciężkiej pracy może kiedyś stać się źródłem przychodów.

Podziel się
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • O mnie

    Maria Kowalska

    Lorem ipsum dolor sit amet, ipsum dolor sit amet, ipsum dolor sit amet…

  • Instagram

  • Facebook

  • Archiwa